Wall Street w piątek mogła pokazać jak tak naprawdę reaguje na projekt zmian systemu podatkowego oraz na nominację Jeremiego Powella. Reagowano też na publikację ważnych danych makro oraz na wyniki kwartalne spółek.

Jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany został miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 261 tys. (oczekiwano 314 tys.). Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 252 tys. (oczekiwano 305 tys.). Stopa bezrobocia jest zdecydowanie mniej istotna, ale pokazuje trend – wyniosła 4,1% (oczekiwano 4,2%). Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca podniosła liczbę stworzonych miejsc pracy o 50 tys. Można więc powiedzieć, że suma z dwóch miesięcy była zgodna z oczekiwaniami.

Pojawiły się też inne raporty makro, ale dane z rynku pracy zdecydowanie je przysłoniły. Ostateczny odczyt indeksu PMI dla usług w październiku wyniósł 55,3 pkt. (oczekiwano 55,9 pkt.). Indeks ISM dla tego sektora w październiku wyniósł 60,1 pkt. (oczekiwano 58,5 pkt.). Zamówieniach w przemyśle we wrześniu wzrosły o 1,4% m/m (oczekiwano 1,3%).

Na rynku akcji najczęściej (po szalonych harcach tuż po publikacji raportu z rynku pracy) rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Zdecydowanie częściej publikacja raportu wpływa mocno na zachowanie rynku walutowego. Tym razem było podobnie, ale rynkowi akcji pomagało to, że po sesji czwartkowej wyniki kwartalne opublikował Apple. Reakcja byłą pozytywna – akcje drożały, co szczególnie mocno pomagało indeksowi NASDAQ. Zyskał 0,74% i pociągnął za sobą S&P 500, który zyskał niewiele, bo tylko 0,31%, ale oba indeksy ustanowiły nowe rekordy.

Na GPW w piątek po czwartkowej przecenie WIG20 rano odbijał, ale wzrost indeksu był symboliczny, a po niecałych dwóch godzinach nic już z niego nie zostało. WIG20 i MWIG40 zabarwiły się nawet a czerwono. Na rynku zapanował totalny marazm.

Publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy tej sytuacji nie zmieniła. Marazm zakończył się podobnie do tego jak zakończył się w czwartek – nagłym, wyłamaniem indeksu WIG20 do dołu. Zanosiło się na kolejną przecenę, ale końcówka sesji pozwoliła zminimalizować straty – WIG20 stracił 0,28% i zakończył tydzień neutralnie.

Rozpoczynamy kolejny tydzień z prawie pustym kalendarium. Nie bardzo wiadomo, co mogłoby poruszyć rynkami. Znak zapytania postawiło bardzo słabe zachowanie rynku w końcu tygodnia. Mimo tego trend wzrostowy nadal na tym indeksie obowiązuje. W obecnej sytuacji wydaje się, że czeka nas tydzień nudy, ale martwić może to, że WIG20 zachowuje się gorzej niż skompilowany indeks rynków rozwijających się.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.