Początek czerwca okazał się pozytywny dla głównych giełd europejskich, które zyskiwały od 0,5% (IBEX) do 1,0% (DAX). Obok generalnie solidnych PMI dla poszczególnych gospodarek europejskich, w górę zrewidowane zostały finalne odczyty dla Niemiec i Francji. Wskaźnik dla Polski osiągnął poziom 57,2 pkt. (konsensus: 54,5 pkt.). Nastroje zostały nieco stłumione przez większy od oczekiwań wzrost inflacji. Majowy wskaźnik HICP dla strefy euro osiągnął wreszcie docelowy poziom EBC, 2,0%, podczas gdy analitycy spodziewali się odczytu o 0,1pp niższego. Z perspektywy polskiej można patrzyć na to z zazdrością, inflacja wzrosła z 4,3% r/r w kwietniu do 4,8% r/r. W odróżnieniu od liczb za kwiecień nie jest to jednak zaskoczenie, a przede wszystkim efekt bazy z ubiegłego roku oraz prawdopodobny lokalny szczyt.

W pierwszej części dnia wydawało się, że GPW podtrzyma swoją świetną passę. Na WIG20 były widoczne przeszło procentowe wzrosty, ale finalnie główny indeks zamknął się neutralnie, mWIG40 stracił 0,2%, a jedynie sWIG80 zyskał 0,5%. Antybohaterem był oczywiście CD Projekt, który stracił 9,1% po niezwykle słabym raporcie, ale producent gier silnie spadał od rana, a jego wpływ na sentyment nawet w sektorze jest coraz mniejszy (cena TSG pozostała niezmieniona, a notowania Playway nawet rosły). W końcu doszło do realizacji zysków na bankach, ewidentna zmiana sentymentu w trakcie sesji nastąpiła także na Orlenie i w odzieżówce (LPP, CCC).

S&P500 i NASDAQ zamykały się wczoraj minimalnie pod kreską (-0,1%), co w połączeniu z generalnie spadkową poza Tokio sesją w Azji nie buduje rano nadziei na otwarcie z dodatnią luką. Ceny ropy osiągnęły wczoraj nowe szczyty, a posiedzenie OPEC nie przyniosło absolutnie żadnych niespodzianek, zwiększenie podaży w lipcu nastąpi zgodnie z planem. Poranna kwietniowa sprzedaż detaliczna w Niemczech poważnie rozczarowała (-5,5% m/m vs. konsensus -2,4% m/m), ale z uwagi na opóźnienie danych jak zwykle nie powinno to mieć znaczenia. Uwagę mogą przykuwać natomiast zupełnie absurdalne wczorajsze wydarzenia na AMC. Druga, obok GameStop, najgłośniejsza spośród ukochanych przez inwestorów detalicznych spółek w USA, wyemitowała akcje o wartości 250 mln USD dla funduszu Mudrick Capital Management, który w ubiegłym roku pomógł jej w przetrwaniu, a teraz sprzedał je z zyskiem na otwartym rynku w ciągu godzin. Istnienie baniek tego typu (AMC i Gamestop zwiększyły swoją wartość w tym roku kilkunastokrotnie) pozostaje sygnałem ostrzegawczym dla inwestorów w USA. W Warszawie być może też przychodzi moment zawahania przed kontynuacją hossy, która w ciągu ostatnich dwóch tygodni funkcjonowała w dużym oderwaniu od otoczenia zewnętrznego.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie wÅ‚asne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy zaÅ‚ożeniu, iż powyższe dane sÄ… prawidÅ‚owe, peÅ‚ne i  nie wprowadzajÄ…ce w bÅ‚Ä…d, jednakże nie byÅ‚y one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyÅ‚Ä…cznej podstawy do podjÄ™cia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcÄ™.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszÄ… odpowiedzialnoÅ›ci za nastÄ™pstwa decyzji inwestycyjnych podjÄ™tych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporzÄ…dzaniu doÅ‚ożono należytej starannoÅ›ci.