Nowy tydzień rozpoczął się na świecie od naprawdę fascynującej sesji. Pomimo niezbyt optymistycznego zamknięcia ubiegłego tygodnia w USA, giełdy w Europie dostały z Azji sygnał do poruszania się we własnym rytmie i rozpoczęły dzień na niewielkich plusach. Ich utrzymanie okazało się problematyczne dla większości rynków po otwarciu handlu, ale do godzin popołudniowych trwała walka o wybicie się nad kreskę. Warszawa zachowywała się jeszcze lepiej, dopiero po czternastej po raz pierwszy zeszła na ujemne poziomy. Przed rozpoczęciem handlu w USA kontrakty futures na amerykański rynek zaczęły jednak wyraźnie spadać i kontynuowały ten ruch bardzo gwałtownie po otwarciu handlu, ciągnąc za sobą Stary Kontynent. Bilans dnia na głównych indeksach to spadki od 0,51% (IBEX) do 1,48% (Stoxx 600). WIG20 stracił 0,90%, ale mWIG40 i sWIG80 zaledwie 0,06% oraz 0,03%. Stabilizujący wpływ na rynek miały banki, ale poza rosnącymi Pekao (+1,53%), PKO (+0,82%) i Santander (+0,77%) siedemnaście komponentów głównego indeksu znalazło się pod kreską. Poważnie przeceniały się przede wszystkim CD Projekt (-5,31%) oraz rafinerie (Lotos o 3,58%, a Orlen o 2,55%) oraz mające bardzo słaby start roku Asseco (-2,72%). Na wzmiankę zasługuje fakt, że rosnące rentowności w USA i dane inflacyjne wywierają narastającą presję na europejski i polski rynek długu. Rentowności bundów (10-letnie obligacje niemieckie) znajdują się na najwyższych poziomach od połowy 2019 r., bardzo blisko zera. Polskie 10-latki po raz pierwszy od 2014 r. naruszyły barierę 4%.

Sesja w USA po wybiciu grudniowych dołków nabierała naprawdę panicznego charakteru, grożąć na NASDAQ kolejnym trzyprocentowym spadkiem i bardzo szybkim wymazaniem reszty wzrostów z 4Q2021. Co więcej, szerokość przeceny była szersza niż w ubiegłym tygodniu, S&P500 traciło w pewnym momencie przeszło dwa procent. Gdy załamanie Wall Street zaczęło powodować oddalanie się od szczytu rentowności (10-latki naruszyły wczoraj 1,80%), zobaczyliśmy naprawdę imponujące, największe od niemal dwóch lat odbicie, w efekcie którego NASDAQ zamknął się 0,05% nad kreską, a S&P500 straciło 0,14%. To co jest szczególnie interesujące to fakt, że ta niezwykła zmienność miała miejsce przy braku naprawdę istotnych informacji w trakcie sesji.

Handel w Azji ma mieszany przebieg, kontrakty futures na amerykańskie indeksy też zaczynają odczuwać ponowną presję, ale dzień w Europie powinien rozpocząć się od odbicia. Pozytywny wpływ na sentyment mogą mieć też łagodne wczorajsze wypowiedzi W. Putina i rosyjskich mediów oraz rzekomo „konstruktywny” przebieg rozmów z Nato. W USA zarysował się potencjalny punkt zwrotny korekty (czy też jej pierwszej fali spadkowej), ale do jej potwierdzenia potrzeba wyraźniejszego odbicia powyżej poprzednich dołków. Dzisiejszy dzień ponownie nie będzie obfitował w danę, przyniesie natomiast wypowiedzi C. Lagarde, J. Powella, L. Mester oraz E. George, które mogą rzucić więcej światła na dalszą politykę banków centralnych. Rynek metali będzie poważnie zaburzony z uwagi na poważne problemy techniczne, wywołujące zamknięcie LME

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.