Pierwsza sesja lipca przyniosła lekką poprawę nastrojów na rynkach europejskich, minimalnie poprawiając bilans spadkowego tygodnia. Po spadkach na otwarciu większość indeksów na kontynencie zdołała wyjść na plus. Najsłabsze spośród tych głównych Stoxx 600 i FTSE100 traciły odpowiednio 0,02% oraz 0,01%, najsilniejszy IBEX zyskiwał 0,96%. Odczyty PMI na kontynencie, w tym hiszpański, włoski i finalna liczba dla Francji, zaskakiwały lekko w górę. Co ważne, pomimo nieco większego od oczekiwań wzrostu inflacji w strefie euro z 8,1% r/r do 8,6% r/r, miał on miejsce przy niespodziewanym spadku wskaźnika bazowego z 3,8% r/r do 3,7% r/r. Rentowności niemieckich bundów, które w godzinach porannych sięgały 1,40%, kończyły dzień 17 pb niżej. Silnie drożał cały europejski dług, dając wyraźny sygnał, że ciężar obaw co do przyszłości zaczyna się przenosić na kontynencie z inflacji do wzrostu gospodarczego, a raczej jego braku.

Polskie 10-letnie obligacje skarbowe wymazały już całą czerwcową przecenę, zamykając się przy rentownościach poniżej 6,50%. Stało się to pomimo nowego rekordu inflacji, która wzrosła w czerwcu z 13,9% r/r do 15,6% r/r. Za przyspieszenie dynamiki cen niemal w całości odpowiadają ceny paliw i nośników energii (+1,2 pp) oraz żywności (+0,2pp). Po odczycie szanse na ogłoszenie przerwy w cyklu podwyżek w lipcu wydają się ograniczone, należy zapewne oczekiwać kolejnego ruchu o 50-75 pb i ewentualnej zapowiedzi przejścia w tryb wait-and-see po wrześniu, o ile wystąpią do tej pory sygnały słabnięcia presji cenowej. Nie wykluczamy także scenariusza, gdzie pomimo braku komunikacji zakończenia cyklu na czwartkowym posiedzeniu wymusi je wzrost obaw recvesyjnych. Na pewno należy oczekiwać wyraźnego hamowania krajowej gospodarki – czerwcowy odczyt polskiego PMI w przemyśle (44,4 pkt. vs. 48,5 pkt. w maju) jest bardzo zły. Zapewne m.in. dlatego GPW wyglądała w piątek słabo, WIG20 spadł o 0,42%, mWIG40 o 0,06%, a tylko sWIG80 wzrósł o 0,47%. Dużym obciążeniem były spółki wydobywcze, JSW taniało o 9,95%, a KGHM o 3,95%. Duże negatywne kontrybucje wnosiły PKO (-1,79%) i Allegro (-2,62%).

Także amerykański raport ISM dla przemysłu (spadek z 56,1 pkt. do 53,0 pkt. przy konsensusie 54,8 pkt.) nie pozostawia złudzeń, że „nadchodzi zima”. Jego negatywny efekt może być hamowany nieco wyraźnym hamowaniem subkomponentu cen, który znalazł się na najniższym poziomie od marca. W piątek negatywne skutki danych były łagodzone przez silny wzrost cen obligacji – rentowności 10-latek spadały nawet do 2,8%, by zakończyć dzień w okolicach 2,9%. Umożliwiło to S&P500 wzrost o 1,06%, a NASDAQ o 0,90%.

Sytuacja pozostaje jednak zmienna, w poniedziałek (pod nieobecność Amerykanów, którzy będą obchodzić Dzień Niepodległości) ceny kontraktów futures na amerykańskie indeksy się korygują, choć w momencie pisania komentarza rosną wszystkie główne rynki azjatyckie poza Hong Kongiem. Spodziewamy się rozpoczęcia sesji w Europie na plusach, m.in. w wyniku pozytywnego piątkowego zamknięcia w USA i ewidentnie rosnącego przed startem handlu optymizmu. W dłuższym horyzoncie warto zaznaczyć, że Nomura jako pierwszy z dużych banków inwestycyjnych zaczęła prognozować zsynchronizowaną recesję w USA, strefie euro, Wielkiej Brytanii, Japonii, Korei Południowej, Australii i Kanadzie. Zdaniem analityków banku, szczególnie trudna może być sytuacja w Europie, gdzie istnieje poważne ryzyko całkowitego odcięcia dostaw rosyjskiego gazu. W scenariuszu bazowym, gdzie by do niego nie doszło, zarówno gospodarka amerykańska, jak i europejska miałyby skurczyć się około 1% w 2023 r. W USA ta relatywnie płytka recesja mogłaby trwać aż pięć kwartałów. Pierwsza silny cios ma przyjąć Korea, gdzie spodziewany jest spadek PKB o 2,2% r/r już w 3Q2022.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.