Z porannej próby odbicia w piątek ponownie nic nie wyszło. Główne europejskie indeksy straciły od 1,01% (FTSE100) do 1,92% (IBEX), zamykając się w okolicach dziennych minimów po całodniowej wyprzedaży i kontynuacji silnej presji na bankach, związanej z kolejnymi nieoficjalnymi doniesieniami o skali wypłat depozytów w Credit Suisse. W Warszawie WIG20 spadł o 1,66%, mWIG40 o 0,20%, a sWIG80 wzrósł o 0,57%. Obroty sięgnęły niemal 2 mld zł. Największym obciążeniem był oczywiście sektor finansowy, PZU traciło 3,61%, PKO 2,72%, a Pekao 3,13%.

Rynek amerykański otworzył się niewiele pod kreską, ale także w USA potem było już tylko gorzej, choć od okolic europejskiego zamknięcia skala przeceny nie była już znacząco powiększana. S&P500 spadło o 1,10%, a NASDAQ o 0,74%. Słabość banków w Europie i doniesienia o masowym ruchu klientów w stronę największych instytucji spowodowały kolejną falę wyprzedaży banków regionalnych – First Republic stracił 32,8% i zbliżył się do minimów z poniedziałku.

Niestety coraz więcej wskazuje, że może czekać go los Credit Suisse. Po plotkach napływających już od piątku, w niedzielę po południu mająca od lat permanentne problemy instytucja zostałą przejęta przez UBS za 3 mld CHF, czyli około 1% kapitalizacji z 2007 r. Pomimo gwarancji Banku Szwajcarii klienci masowo wypłacali w ubiegłym tygodniu środki, na skalę przekraczającą 10 mld CHF dziennie, co sprawiło że kontynuacja działalności straciła sens. Rząd udzieli UBS co najmniej 9 mld CHF gwarancji na pokrycie potencjalnych strat po przejęciu niektórych aktywów CS, 100 mld CHF zostanie przeznaczone przez SNB jako poduszka płynnościowa. Pomimo spekulacji na ten temat, ostatecznie zrezygnowano z klauzuli, która dawałaby UBS możliwość wycofania się z transakcji, gdyby doszło po niej do radykalnego wzrostu kosztów CDS. Najbardziej kontrowersyjnym aspektem przejęcia pozostaje kwestia wartych 16 mld CHF obligacji AT1 wyemitowanych przez Credit Suisse. W wyniku transakcji staną się one bezwartościowe, co wydaje się nienaturalne, zważywszy, że część środków odzyskają akcjonariusze.

W godzinach porannych kryzys bankowy trwa, silnie przeceniają się rynki azjatyckie oraz globalne banki notowane w Hong Kongu, HSBC spada w momencie pisania komentarza o 7%. Notowania kontraktów futures jednoznacznie wskazują na kontynuację przeceny pomimo ogłoszenia wczoraj skoordynowanej akcji sześciu najważniejszych banków centralnych, by zasilić system finansowy dolarową płynnością. Na otwarciu w Polsce i Europie należy oczekiwać silnych spadków, a chociaż pozostajemy optymistyczni w kwestii zażegnania kryzysu (szczególnie w Europie) w najbliższym czasie, wydaje się, że silny zwrot mogą spowodować głównie nowe działania EBC czy Fed. Na pewno wypowiadać się będzie dziś C. Lagarde. W przypadku Rezerwy Federalnej bieżąca sytuacja staje się na tyle poważna, że wyceny scenariusza pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie ponownie wynoszą około 50% i w odróżnieniu od ubiegłego tygodnia uważamy to za realną możliwość. Członkowie FOMC z pewnością będą się bardzo opierać przed wstrzymaniem cyklu, bo historia wskazuje, że niemal niemożliwe jest po nim zatrzymanie błyskawicznego wzrostu oczekiwań co do szybkich obniżek. Jednocześnie jednak kolejny ruch może doprowadzić do eskalacji problemów mniejszych banków. Ich przedstawiciele domagają się dwuletnich gwarancji dla całości depozytów w sektorze, których Fed niemal na pewno nie będzie chciał udzielić. Na razie klienci wydają się nieprzekonani dotychczasowymi działaniami, choć sytuacja może się dynamicznie zmienić w najbliższych dniach. Informacje, że sektor musiał się wesprzeć w ubiegłym tygodniu 165 mld USD pożyczek sygnalizują jednak, że uspokojenie nastrojów może wymagać kolejnych ruchów ze strony Rezerwy Federalnej i/lub Departamentu Skarbu.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.