Pod nieobecność rynku polskiego Europa odnotowała wczoraj rewelacyjną sesję, podczas której główne indeksy rosły od 1,2% (CAC40) do 3,5% (FTSE100). Podjęta w nocy we wtorek decyzja o tym, że Arabia Saudyjska ograniczy własną produkcję o milion baryłek rocznie, by umożliwić Rosji zwiększenie wydobycia, wywołała gwałtowny wzrost cen ropy, a w ślad za nią większości ryzykownych aktywów. Niebagatelny wpływ na przebieg dnia miało także, że wbrew naszym oczekiwaniom Demokraci zdołali wygrać oba mandaty w Georgii (bardzo wcześnie wiadomo było, że w swoim okręgu zwyciężył R. Warnock, dopiero dzisiaj potwierdzono, że to samo udało się J. Ossoff’owi, najmłodszemu, zaledwie 33-letniemu senatorowi tej kadencji).

Najpoważniejszą konsekwencją „błękitnej fali” było natychmiastowe dostosowanie na rynku amerykańskich obligacji skarbowych. 10-latki przebiły barierę 1%, znajdując się obecnie w okolicach 1,04%, 10 pb powyżej poziomów z początku tygodnia. Pomimo wzrostów S&P500 o 0,6% o tyle samo spadł NASDAQ. Pełnia władzy w rękach Demokratów może w krótkim terminie pozytywnie oddziaływać na NYSE, natomiast w dłuższym wydaje nam się bardzo poważnym argumentem za tegorocznym przełomem, jeżeli chodzi o relatywną siłę sektora technologicznego. Wystromienie krzywej rentowności będzie szkodziło spółkom wzrostowym. Jeżeli wypełni się scenariusz silnego ożywienia zupełnie jest realne także, że przed końcem roku otrzymamy pierwsze sygnały na temat możliwości niekorzystnych zmian podatkowych, nie można wykluczać także działań regulacyjnych zmierzających do ograniczenia oligarchii w Dolinie Krzemowej.

Zachowanie Azji i kontraktów futures wskazuje, że dzisiaj możemy zobaczyć wyraźne wzrosty, co wynika m.in. z faktu, że wczorajsze protesty zwolenników Trumpa w Waszyngtonie zaczynają wygasać. Kapitol dalej stoi, a M. Pence nie zdecydował się na zdecydowane podważenie wyniku wyborów u boku byłego szefa. Spodziewamy się, że szybko do formy powinno powrócić złoto, które zareagowało niezwykle gwałtownie na dostosowanie na rynku długu. Korelacja między realnymi rentownościami UST a kruszcem musi zacząć słabnąć w otoczeniu, w którym spadek cen na długim końcu krzywej nie wynika ze zmian w retoryce Fed, a z wycen dalszej stymulacji fiskalnej, która w wykonaniu Demokratów powinna mieć zdecydowanie proinflacyjny efekt.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.