Poniedziałkowa sesja w Europie zakończyła się w sposób wręcz wymarzony. Po otwarciu na plusach główne indeksy tylko rosły, kończąc dzień w okolicach intradayowych maksimów i zyskując od 1,66% (FTSE100) do 2,40% (DAX). Jednym ze źródeł dobrego humoru były niewątpliwie dalsze spadki cen gazu i energii, wywołane doniesieniami, że wśród propozycji zaadresowania kryzysu energetycznego znajdą się wyraźne redukcje popytu na poziomie całej UE (zarówno na poziomie całkowitej konsumpcji, jak i zużycia w godzinach szczytu). Według analityków Goldman Sachs propozycje powinny wystarczyć, by ceny przepołowiły się do 1Q2023. Mniejsze znaczenie z perspektywy cen energii, ale poważne z uwagi na wpływ na wyniki spółek ją produkujących ma mieć opodatkowanie nadzwyczajnych zysków (wstępnie punktem odniesienia mają być średnie zyski przed opodatkowaniem z lat 2019-2021 z możliwością odwoływania się).

Ceny energii były obok wypowiedzi Joachima Nagela, prezesa Bundesbanku, katalizatorem silnego ruchu także na rynku walutowym. W niedzielnym wywiadzie, który obił się szerokim echem dopiero w poniedziałek, powiedział on m.in. że niezbędne jest podejmowanie kolejnych kroków, by perspektywy inflacji nie uległy dalszemu pogorszeniu. Zapowiedział on szczyt CPI w strefie euro na poziomie powyżej 10% r/r w grudniu i spadek do około 6% r/r na koniec 2023 r. Kurs EURUSD przed południem atakował poziom 1,02, by później wyraźnie się osunąć, ale w godzinach porannych wciąż oscyluje wokół 1,0140.

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 1,78%, mWIG40 o 0,04%, a sWIG80 spadł o 0,42%. Zachowanie małych i średnich spółek pozostawia niedosyt, dla mWIG40 obciążeniem były Tauron (-3,95%) czy InterCars (-2,29%), a dla sWIGu gwałtowna przecena Bumechu (-21,93%) i Zepak (-5,65%), ale zachowanie dużych spółek wydaje się potwierdzać, że najgorszy dla GPW okres w ujęciu relatywnym (w odniesieniu do reszty Europy) dobiega końca. Nie bez znaczenia wydają się postępy, które w ostatnim czasie robi armia ukraińska, a które najwyraźniej budują nadzieje na szybsze zakończenie konfliktu. WIG_Ukraina rósł wczoraj o 5,76%. Głównym motorem wzrostów dla szerokiego rynku były banki (indeks sektorowy zyskał 3,76%), wspierane przez PZU (+3,07%), Orlen (+1,85%) oraz KGHM (+2,91%). Nawet silniej niż reszta sektora spadało PGE (-5,22%), poważnie przeceniał się też CD Projekt (-3,60%).
S&P500 zyskało 1,06%, a NASDAQ 1,27%, mimo że spadające w pierwszej części dnia rentowości obligacji skarbowych kończyły go w okolicy piątkowych szczytow. Sesja była nadzwyczaj spokojna, wszystkie indeksy poruszały się przez cały dzień w okolicach poziomow otwarcia.

W godzinach porannych rynki azjatyckie kontynuują zwyżki, ale ich skala nie jest wielka, kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy również znajdują się tylko na lekkich plusach. Wydaje się, że pierwsza połowa dnia będzie głównie wyczekiwaniem na sierpniowy odczyt inflacji z USA. Oficjalny konsensus mówi o spadku CPI z 8,5% r/r do 8,1% r/r oraz wzroście inflacji bazowej z 5,9% r/r do 6,1% r/r. O ile te liczby nie okażą się niższe, dalsze wzrosty stają naszym zdaniem pod poważnym znakiem zapytania. Środowisko, w którym nawet niewielkie niespodzianki „w górę” przyjmowane były z ulgą mamy prawdopodobnie za sobą. W obliczu solidnych danych ze sfery realnej i rynku pracy oraz jastrzębiej retoryki FOMC systematyczna poprawa na poziomie CPI jest naszym zdaniem niezbędna, by zatrzymać oczekiwania na kontynuację podwyżek stóp przez Fed w 1Q2023.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.