Co do tego, że czwartkowa sesja rozpocznie się w Europie od wyraźnych spadków trudno było mieć jakiekolwiek wątpliwości. Rano pisaliśmy jednak o nadziejach na wygenerowanie odbicia po środowej wyprzedaży w USA, niestety spełniły się one w ograniczonym stopniu. Jedynym spośród głównych europejskich indeksów, który zamykał się nad kreską było brytyjskie FTSE100, rosnące na zamknięciu o 0,62%. Bank Anglii podniósł wprawdzie stopy o 0,75% (do 3,0%), ale jednocześnie jednoznacznie zasugerowano, że skala dalszego wzrostu będzie mniejsza niż bieżące oczekiwania rynkowe. Miało to poważne konsekwencje dla funta, kurs GBPUSD spadł o 2%, stawiając wzrosty w Londynie w innym świetle. Brytyjska waluta pociągnęła za sobą także kurs EURUSD, chociaż przecena o 0,65% w takim otoczeniu nie jest niepokojąca. Główne indeksu UE traciły wczoraj od 0,43% (FTSE MiB) do 1,25% (IBEX).

WIG20 spadł o 0,92%, mWIG40 o 0,88%, a sWIG80 o 0,35%. Po świetnych kilku sesjach w końcu musiało przyjść odreagowanie, ale na poziomie indeksowym wygląda ono na razie zupełnie niegroźnie, co jest zasługą Orlenu (+3,31%), redukującego poważnie skalę spadków głównego indeksu. Wciąż fantastycznie zachowuje się także Allegro (+0,77%), notujące siódmą wzrostową sesję z rzędu.

S&P500 spadło w czwartek o 1,06%, a NASDAQ o 1,73%. Przecena ponownie nie znalazła żadnego potwierdzenia na poziomie VIX, który w w środę rósł w zaskakująco niewielkim stopniu, ale wczoraj wręcz spadał. Liderami przeceny były Apple (-4,24%) i Amazon (-3,06%). Dla pierwszej ze spółek oznacza to wymazanie z nawiązką powynikowych wzrostów, które, jak pisaliśmy, trudno było uzasadnić. Dla drugiej najdłuższą spadkową passę od 2019 r. i potwierdzenie spadku kapitalizacji poniżej 1 bln USD. Sytuacja potwierdza niestety to, o czym pisaliśmy bezpośrednio po wynikach – jakakolwiek potencjalna hossa w końcówce tego roku i przyszłym prawdopodobnie będzie musiała znaleźć sobie innych liderów niż FAAMG.

Piątkowa sesja będzie w olbrzymim stopniu zależała od danych z amerykańskiego rynku pracy. Po środowym posiedzeniu FOMC trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, że tym razej „im gorzej tym lepiej”. Ewentualny odczyt wyraźnie powyżej konsensusu zapewne wyraźnie pogłębi przecenę, negatywna niespodzianka powinna pozwolić na odreagowanie długu i walkę o powrót do wzrostów na rynku akcji przynajmniej do publikacji październikowej inflacji. Żartobliwie można powiedzieć, że jeśli październik ponownie okazał się dobry, w listopadzie sama Dolina Krzemowa powinna dać Fed sygnał, że sytuacja się pogarsza. Dziś połowę pracowników Twittera ma zwolnić Elon Musk, cięcia na poziomie 13% ogłosił Lyft, na poziomie 14% Stripe. Lista firm, które wstrzymują zatrudnienie nowych osób wciąż się wydłuża.

Na dwie godziny przed startem handlu w Europie wiele wskazuje, że dzień ma szansę rozpocząć się od wzrostów. Choć wpływ tego czynnika na rynki europejskie i polski jest ograniczony, nie sposób nie napisać o przeszło sześcioprocentowych wzrostach w Hong Kongu. Amerykańscy audytorzy zakończyli pierwszą rundę kontroli chińskich gigantów technologicznych przed czasem, co jest jednoznacznie odczytywane jako sygnał malejących szans na ich delisting w USA. Notowania Alibaby rosły w trakcie dnia nawet o 21%, dwucyfrowe zwyżki notowały Tencent czy Yum.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.