Piątkowa sesja przebiegła w Europie i USA przebiegła w sposób dość typowy w ostatnich dwóch tygodniach. Rynki europejskie po pozytywnym otwarcu zaczęły się osuwać i zakończyły dzień na niewielkich minusach (od 0,12% w przypadku CAC40 do 0,49% w przypadku FTSE 100), S&P500 i NASDAQ dość nieznacząco powiększyły tegoroczne wzrosty – pierwszy indeks zyskał 0,11%, drugi 0,16%. Spada zmienność także na rynku długu, ale rentowności ponownie lekko rosły, co zowocowało redukcją czwartkowych spadków dolara. Kurs EURUSD w poniedziałek rano oscyluje wokół poziomu 1,0750. Zdecydowanie najciekawszym aktywem ostatnich dwóch sesji wydaje się ropa. Po rekordowo szybkim zamknięciu dodatniej luki po decyzji Arabii Saudyjskiej o zmniejszeniu produkcji i szalonym czwartku, ceny w piątek tradycyjnie osuwały się w sesji amerykańskiej, a dzisiaj rano testują czwartkowe dołki (okolice 69 $/b). W kontekście sytuacji na giełdach jest to co najmniej zastanawiające, a argumentację w postaci całkowitego fiaska nałożonych na Rosję sankcji uważamy za niewystarczającą. W ostatnim czasie dyżurnym wyjaśnieniem problemów ropy stało się „bo Chiny…”, ale warto zwrócić uwagę, że w ostatnim czasie co do dalszej sytuacji w Państwie Środka zapanował ostrożny optymizm, a ceny metali przemysłowych na rynku chińskim wyraźnie odbijają. Zastanawiający wydaje się fakt, że ne taniejącą ropę nie reagują chociażby koncerny naftowe – Chevron i Exxon drożały w ubiegłym tygodniu. W naszej ocenie ostatnie spadki mają już skrajnie spekulacyjny charakter i mogą się zakończyć gwałtownym odbiciem, gdy krótkie pozycje będą zamykane przy pierwszym dobrym pretekście.

Sesja w Warszawie okazała się sielankowa, WIG20 wzrósł o 0,72%, mWIG40 o 0,28%, a sWIG80 o 0,63%. Jak zazwyczaj w ostatnim czasie rosły banki, miesięczna stopa zwrotu z WIG-Banki to już 12,43%. Choć oczywiście odpowiadają za to czynniki lokalne, odrobinę zwraca uwagę fakt, że w tym samym okresie indeks Euro Stoxx Bank stał w miejscu. Choć nie wykluczamy kontynuacji zwyżek w sektorze, próg dochodowy w wakacjach kredytowych i narastająca nadzieja, że po wyborach uregulowana zostanie kwestia kredytów CHF wydają się jakimiś zwiastunami normalności, w krótkim terminie materiał do wzrostów wydaje się nieco wyczerpywać, o ile nie będą miały one potwierdzenia w zachowaniu reszty kontynentu.

W godzinach porannych lekko rośnie Azja i notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy. Oczekujemy pozytywnego otwarcia, ale dzisiejszy dzień będzie zaledwie wstępem do najciekawszego tygodnia czerwca. Przebieg handlu mogą w dużym stopniu determinować spekulacje na temat jutrzejszego odczytu inflacji CPI w USA – spodziewany jest spadek z 4,9% r/r do 4,1% r/r. Mamy nadzieję na pozytywną niespodziankę (choć pewnie nie taką jak w Europie), która scementuje oczekiwania na pozostawienie stóp w czerwcu na niezmienionym poziomie w środę. W takim scenaiuszu czwartkowe dane z Chin i USA będą miały za zadanie już tylko nie przeszkadzać w dalszych wzrostach.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.