Podczas czwartkowej sesji większość europejskich indeksów rozpoczęła notowania od spadków, co było związane z narastającymi napięciami na Bliskim Wschodzie oraz dużą zmiennością na rynku ropy naftowej. Na koniec dnia francuski CAC40 spadł o 1,34%, mimo wzrostu sektora energetycznego o blisko 0,55%, który nie był w stanie zrównoważyć szerokiej presji spadkowej, hiszpański IBEX35 stracił 1,28%, przede wszystkim z powodu słabości sektora finansowego, który obniżył się o 1,87%, z kolei niemiecki DAX zakończył sesję 1,12% na minusie, głównie za sprawą spadków w sektorze energetycznym o 1,48% oraz technologicznym o 1,25%, gdzie notowania SAP, jednej z kluczowych spółek indeksu, zniżkowały aż o 2,06%. Turecki BIST100 spadł o 1,02%, szwajcarski SMI o 0,55%, a brytyjski FTSE 100 zamknął dzień 0,58% niżej. Zgodnie z oczekiwaniami, Szwajcarski Bank Narodowy obniżył stopy procentowe do poziomu zerowego, podczas gdy Norweski Bank Centralny zaskoczył rynki pierwszą od pięciu lat obniżką o 25 punktów bazowych. Decyzja ta jest m.in. próbą złagodzenia skutków nieprzewidywalnej polityki handlowej prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa. Bank Anglii utrzymał referencyjną stopę procentową na poziomie 4,25%, zgodnie z powszechnymi prognozami, podtrzymując ostrożne podejście do luzowania polityki pieniężnej. Warto jednak zauważyć, że decyzja nie była jednogłośna – trzech z dziewięciu członków Komitetu Polityki Pieniężnej (MPC) opowiedziało się za obniżką stóp. Kurs EURUSD w godzinach porannych pozostaje blisko 1,1521.

Polski Instytut Ekonomiczny poinformował, że dodatkowe przychody Stanów Zjednoczonych z tytułu ceł w okresie od października 2024 r. do maja 2025 r. wyniosły 30 mld dolarów. Oznacza to wzrost o blisko 61% względem analogicznego okresu poprzedniego roku budżetowego. Jednocześnie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) jednogłośnie zdecydował o utrzymaniu docelowego przedziału stóp procentowych na poziomie 4,25–4,50%. Poziom ten obowiązuje nieprzerwanie od grudnia ubiegłego roku. Rynek nadal jednak wycenia możliwość dwóch obniżek stóp w dalszej części 2025 r., co miałoby sprowadzić stopę funduszy federalnych w okolice 3,90% do końca roku. W centrum uwagi inwestorów pozostają działania prezydenta Donalda Trumpa oraz jego administracji w kontekście eskalacji konfliktu z Iranem. Prezydent USA zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni podejmie decyzję dotyczącą ewentualnego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w konflikt z Iranem. Kluczowym czynnikiem, który zdeterminuje wybór Waszyngtonu, będą wyniki trwających rozmów dyplomatycznych między Teheranem a administracją USA. W tym tygodniu napięcia na Bliskim Wschodzie doprowadziły do znaczącej zmienności notowań ropy, która potrafiła wahać się nawet o 8,5 USD na baryłce. Izraelska ofensywa lotnicza nie ogranicza się jedynie do neutralizacji irańskiej infrastruktury nuklearnej czy zdolności rakietowych. Premier Izraela Beniamin Netanjahu oświadczył w czwartek, że celem kampanii nie jest obalenie irańskiego reżimu, choć przyznał, że może to być nieunikniony efekt uboczny działań wojskowych. Podkreślił również, że Izrael dąży do strategicznego osłabienia Iranu, tak aby zmusić Teheran do daleko idących ustępstw w zakresie programu wzbogacania uranu, rozwoju rakiet balistycznych oraz wsparcia dla ugrupowań zbrojnych w regionie.

Na dwie godziny przed rozpoczęciem sesji w Europie nastroje na rynkach azjatyckich są umiarkowanie pozytywne. Indeks Hang Seng zyskuje ponad 1,0%, podczas gdy japoński Nikkei notuje jedynie nieznaczną stratę, rzędu 0,1%. W centrum uwagi inwestorów znajdą się dziś piątkowe rozmowy w Genewie – szefowie dyplomacji Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, wraz z wysoką przedstawicielką UE do spraw zagranicznych, spotkają się z ministrem spraw zagranicznych Iranu, Abbasem Aragczim. Celem spotkania będzie próba wypracowania ścieżki deeskalacji rosnącego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Kontrakty terminowe na europejskie indeksy sugerują pozytywne otwarcie sesji zarówno w Polsce, jak i Europie. Warto jednak pamiętać, że warszawska giełda nie uczestniczyła w czwartkowych spadkach ze względu na święto i brak sesji. Może to dziś skutkować nadrobieniem zaległych reakcji rynkowych. Dalszy przebieg handlu będzie w dużej mierze zależny od napływających informacji geopolitycznych, zwłaszcza dotyczących wyników rozmów w Genewie oraz rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie.

 

Michał Kozak

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.