W USA zadanie byków w czwartek było całkiem oczywiste: pokazać, że przełamanie linii trendu spadkowego nie było wypadkiem przy pracy, a siły byków znacznie się zwiększyły. Do tego potrzebny był kolejny wzrost indeksów.

Jak zwykle w czwartek w USA opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że w minionym tygodniu złożono 211 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 220 tys.). Średnia 4. tygodniowy dla tych danych wyraźnie spadła. Raport o kwietniowej inflacji CPI pokazał, że wzrosła ona o 2,5% r/r i 0,2% m/m (oczekiwano odpowiednio 2,5/0,3%).

Wall Street rozpoczęła sesję od zwyżki indeksów. Po tym dobrym początku indeksy nadal się wspinały. Po przekroczeniu półmetka zwyżki przekraczały jeden procent i dopiero wtedy rozpoczęła się niegroźna korekta. Niedźwiedzie były jednak za słabe, żeby doprowadzić do znacznego zredukowania skali zwyżki. Indeks S&P 500 zyskał 0,94%.

Warto zauważyć, że w środę pomagał obozowi byków wzrost ceny ropy (sektor energetyczny) i rosnące rentowności obligacji (sektor finansowy), a w czwartek pomagał im ... spadek rentowności obligacji i słabszy dolar, a nie przeszkadzał spadek ceny ropy. Gracze nie zauważyli nawet tego, że w Syrii doszło do walki pomiędzy Izraelem (rakiety) i stacjonującymi tam wojskami irańskimi.

Co można powiedzieć o rynku, który wypatruje każdego pretekstu (sensownego i mało sensownego) po to, żeby doprowadzać do zwyżki cen akcji? Otóż to, że nastroje zdecydowanie się zmieniły, sygnały kupna obowiązują i pozostaje zastanowić się czy wykorzystać majową falę wzrostową do sprzedaży akcji („w maju sprzedaj i uciekaj”).

GPW rozpoczęła czwartkową sesję od wzrostu WIG20. Była to logiczna kontynuacja poprzednich dwóch sesji. Po tym dobrym początku indeks zawrócił i zaczął stabilizować się tuż nad linią poziomu neutralnego.

Sytuacja wyglądałaby dużo lepiej, gdyby nie ponad czteroprocentowy spadek cen akcji PKN Orlen (zdejmował blisko pół pkt. proc. ze wzrostu WIG20). Był to skutek informacji agencji Reuters, która PGE w programie budowy elektrowni atomowej ma zastąpić właśnie PKN Orlen.

Mimo tego po publikacji danych makro w USA indeks ruszył na północ naśladując wzrost kontraktów na amerykańskie indeksy. WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,95% (na dużym obrocie). Oscylatory wygenerowały wstępny sygnał kupna. Pozostaje jeszcze poziom 2.325 pkt. – jego przekroczenie wyrysowałoby podwójne dno, co byłoby mocnym sygnałem kupna. Wątpliwe jednak, żeby przed weekendem, czyli dzisiaj do tego doszło.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.