We wtorek zakończył się szczyt przywódców USA i Korei Północnej w Singapurze. Jak można było oczekiwać końcowy dokument (uważany za Donalda Trumpa za sukces) bardzo ogólnie opisywał osiągnięte porozumienie. Warte wspomnienia było może jedynie to, że Korea Północna będzie dążyła do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Jednak nie określono ani zakresu tego proces ani czasu jego zakończenia. Mają trwać prace prowadzące w kierunku osiągnięcia tego celu.

Szczyt był niewątpliwym sukcesem Kim Dzong Una, bo zrównywał jego wagę z prezydentem USA. W praktyce nie dawał światu dokładnie nic oprócz być może chwilowego odprężenia. Dla rynków ten szczyt był bez znaczenia. Nawet w Korei Południowej indeks KOSPI kosmetyczne spadł. Trudno było oczekiwać, że to wydarzenie wpłynie na nastroje na rynkach Europy czy USA. Czekano przede wszystkim na posiedzenia banków centralnych (Fed w środę, ECB w czwartek).

W USA we wtorek opublikowany został raport o inflacji CPI. Im wyższa inflacja, tym bardziej prawdopodobne jest zwiększenie liczby podwyżek stóp, co szkodziłoby akcjom i pomagało dolarowi. Prognozy były jednak bardzo wysokie (2,8% r/r), więc realny odczyt (też 2,8%) nikogo nie poruszył (był to jednak najwyższy odczyt od 6 lat).

Wall Street rozpoczęła dzień od niewielkich wzrostów indeksów. Po zakończeniu sesji w Europie (tak często się dzieje) indeksy ruszyły na północ, ale na dwie godziny przed końcem sesji zawróciły, a S&P 500 zabarwił się nawet na czerwono. Końcówka była umiarkowanie korzystna dla byków – indeks S&P 500 zyskał 0,17%, ale NASDAQ ustanowił nowy rekord.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję od niewielkiego wzrostu WIG20. Po dwóch dniach spadku indeksów takie mikre odbicie nie było przejawem siły rynku. W okolicach południa, kiedy indeksy europejskie zaczerwieniły się, indeks wrócił w okolice poziomu neutralnego. Tam tkwił przez czas dłuższy.

Dopiero na godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA zaczął rosnąć. W zasadzie rósł bez istotnej pomocy innych indeksów europejskich. Po dwóch sesjach spadków rynkowi należało się odbicie. WIG20 zyskał 0,8%, a oscylatory nadal generowały po tej sesji sygnał kupna.

Dzisiaj rynki czekać będą na wyniki posiedzenia FOMC, co dla giełd europejskich może być problemem, jako że dopiero po godzinie 20:00 dowiemy się, czy Fed podniósł stopy (najpewniej podniesie) i jak zareagowały giełdy amerykańskie na treść komunikatu i wypowiedzi Jerome Powella, szefa Fed.

Teoretycznie GPW powinna spokojnie czekać na czwartek, szczególnie, że wtedy właśnie odbędzie się bardzo istotne posiedzenie ECB, ale nasz rynek często potrafi zaskakiwać i stara się wyprzedzać zachowanie innych giełd. Dlatego też możliwe jest, że indeksy wzrosną.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.