Wall Street w poniedziałek nie bardzo wiedziała, czym się a kierować. Podczas weekendu nic wielkiego się nie wydarzyło. Jedynie w piątek Chiny podniosły rezerwy konieczne do handlu juanem, co ma spowolnić jego osłabienie (w piątek niewiele to dało, ale w poniedziałek juan się umocnił). Cały ten tydzień pozbawiony jest istotnych raportów zarówno spółek jak i danych makro.

Sesja rozpoczęła się neutralnie, ale jak tylko zakończył się sesje w Europie (to już jest tradycja) indeksy ruszyły na północ (na małych obrotach). Powody do zwyżki były raczej śmieszne (lepsze wyniki Berkshire Hathaway, jakieś nowe usługi Facebooka i droższa ropa), ale widać było znowu, że bez istotnego powodu nastroje na „niedźwiedzie” się nie zmienią. Indeks S&P 500 zyskał 0,35% i ma już mniej niż jeden procent do szczytu wszech czasów.

GPW w poniedziałek mogła zachować się tak jak francuski CAC-40, czyli trzymać się od rana poziomu neutralnego, lub tak jak XETR DAX, czyli spadać. WIG20 wybrał to ostatnie. Indeks po trzech kwadransach spadał już nawet 0,8%, ale ten spazm podaży został dość szybko opanowany.

W okolicach południa, kiedy podskoczyły ceny ropy, a indeksy na europejskich giełdach zaczęły się kierować na północ, WIG20 zaczął szybko redukować skalę spadku. Po południu testował już linię poziomu neutralnego.

Dolarowi i indeksom europejskim najpewniej pomagała wypowiedź Jamesa Bullarda, szefa Fed z St. Louis, który powiedział, że błędem jest założenie, że gospodarkę amerykańską w ciągu 2-3 lat czeka recesja. Przed rozpoczęciem sesji w USA nastroje się jednak zmieniły na negatywne, co zaczęło szkodzić GPW,

Nic wielkiego jednak z tego nie wynikło. Wręcz odwrotnie w końcówce sesji obóz byków skorzystał ze skrajnie niskiej płynność (obroty były zaiste żałosne) i WIG20 bez problemów został podciągnięty, dzięki czemu zyskał 0,39%. MWIG40 stracił 0,34%. Sesja nie miała żadnego znaczenia prognostycznego.

Dzisiaj jest pierwszy dzień notowań akcji PKO BP bez dywidendy 0,55 zł na akcję. Może to zdjąć z WIG20 około 0,15 pkt. proc., czyli praktycznie wpływu tej operacji nie zobaczymy.

Najpewniej dzisiaj znowu będziemy mieli bardzo małe obroty, na których będzie można wyrzeźbić dosłowne wszystko. Rano nastroje na rynkach były dobre – rosły nawet indeksy w Chinach. To powinno pomagać europejskim bykom na początku sesji.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.