O piątkowej sesji w Europie i Polsce trudno powiedzieć coś więcej niż to, że się odbyła. Zmiany na większości indeksów były minimalne – DAX i FTSE 100 traciły po 0,1%, tyle samo zyskiwały Ibex i FTSE MiB, jedynie francuski CAC40 odchylił się nieco bardziej od czwartkowego zamknięcia (zwyżka o 0,4%). W Warszawie WIG20 i mWIG40 także oscylowały wokół zera, jedynie w trzecim szeregu zobaczyliśmy jakąś aktywność – sWIG80 wzrósł o 0,7%. Obroty na głównym indeksie niewiele przekroczyły 500 mln zł. Największe ujemne kontrybucje wniosły PZU i Santander, a dodatnie PKN Orlen i PGNiG.

Nieco więcej działo się w USA. S&P500 zyskało 0,5% i zamknęło się już wyraźnie powyżej bariery 3000 pkt., NASDAQ i DJIA rosły odpowiednio o 0,6% oraz 0,9%. Co ciekawe, giełdzie wydawały się zupełnie nie przeszkadzać utrzymujące się powyżej 2,1% rentowności amerykańskich 10-latek, być może dlatego, że niezależnie od wyższej od oczekiwań czwartkowej inflacji 3 obniżki stóp w tym roku ponownie są scenariuszem bazowym. W tym tygodniu Fed zejdzie jednak na dalszy plan. Rzutem na taśmę, u progu nowego sezonu wynikowego oczekiwania analityków dalej się pogorszyły, obecnie konsensus zakłada, że w 2Q2019 zobaczymy dynamikę zysków spółek S&P500 na poziomie -3,0% r/r (2,5 pp niżej niż 31 marca). Dzisiaj sezon raportów zainauguruje Citibank, jutro będą go kontynuowały kolejne banki inwestycyjne (Goldman Sachs, JP Morgan, Wells Fargo), w środę do gry poza Alcoą i sektorem finansowym wejdzie IT (eBay, Netflix). Najważniejsze sprawozdanie w tym tygodniu to czwartkowy raport Microsoftu, w Europie duży wpływ na nastroje może mieć SAP.

Pomimo optymistycznego zamknięcia w USA, nastroje w Azji są dziś przytłumione. Wprawdzie główne giełdy znajdują się w momencie pisania komentarza na niewielkich plusach, ale część z nich rozpoczynała dzień dość wyraźnie pod kreską i nie jest wykluczone, że tam powrócą. Pretekstem do niepewności są opublikowane właśnie dane o chińskim PKB, które w 2Q2019 wzrosło o 6,2% r/r. Wprawdzie nie było to wielkie zaskoczenie (w zależności od źródeł mówiło się o 6,2-6,3% r/r), ale wciąż jest to najsłabszy odczyt od momentu, gdy dane są publikowane w obecnej postaci (ostatnich 27 lat). Co ważne, miesięczne wskaźniki ze sfery realnej (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, inwestycje) były bez wyjątku lepsze od oczekiwań, rosnąc odpowiednio o 9,8% r/r, 6,3% r/r oraz 5,8% r/r. W przypadku pierwszych dwóch informacji rozbieżność z konsensusem oczekiwań przekraczała 1pp in plus, co nie jest bardzo częste. Mogłoby to sugerować, że szczyt spowolnienia w Państwie Środka jest już za nami, ale piątkowy, drugi z rzędu słaby odczyt importu w czerwcu (-7,3% r/r vs. konsensus -4,5% r/r) nie potwierdza, że chiński stymulus już zaczął tworzyć dodatkowe paliwo dla globalnej gospodarki.

Dzisiejsza sesja powinna rozpocząć się pozytywnie, z uwagi na brak ważniejszych danych na większą zmienność będzie pewnie trzeba zaczekać do jutra (sprzedaż detaliczna, więcej sprawozdań, wypowiedzi członków FOMC), tym bardziej, że prezydent Trump chwilowo skupił się na problematyce imigracji i właśnie zmaga się z kolejną falą oskarżeń o rasizm. Jak pokazują jednak jego weekendowe tweety na temat kryptowalut, które przejściowo wysłały cenę bitcoina poniżej 10000 USD, sytuacja szybko może ulec zmianie.

 

Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.