Po neutralnych otwarciach większość europejskich giełd zdołała we wtorek wypracować mniejsze lub większe wzrosty. Spośród głównych rynków negatywnie wyróżniał się Madryt (IBEX stracił 0,24%) i Londyn (FTSE100 spadło o 0,02%). Na plusie zamykały się Stoxx 600 (0,18%), CAC40 (0,23%), FTSE MiB (0,46%) i DAX (0,76%). Dzień może nie obfitował w naprawdę kluczowe z perspektywy rynku dane, ale zamówienia na dobra trwałe w USA spadły w styczniu o 6,1% m/m (prognozy: -4,9% m/m), w dół zrewidowano także liczby na grudzień. Indeks zaufania konsumentów zamiast oczekiwanego 114,8 pkt. wyniósł 106,7 pkt. O ile niemal wszystkie publikacje ze stycznia zaskakiwały pozytywnie, ostatnio narracja o rewelacyjnym 1Q2024 w amerykańskiej gospodarce zaczyna coraz wyraźniej zgrzytać.

WIG20 spadł wczoraj o 0,14%, sWIG80 o 0,25%, ale mWIG40 wzrósł o 0,31%. W trakcie dnia główny indeks osiągnął nawet poziom niemal 2490 pkt., ale do wczesnych godzin popołudniowych wzrosty zostały w całości wymazane. Lekko korygowały się banki (-0,70% na indeksie sektorowym) i PZU (-1,47%), ciążyło także Dino (-1,36%). Mimo że większość spółek z WIG20 rosła, skala zwyżek była naprawdę znacząca tylko w wypadku Cyfrowego Polsatu (+5,07%) i Kętów (+2,33%). Za lepsze zachowanie średnich spółek odpowiadał głównie fakt, że ING (+1,64%) i Millenium (+0,90%) dość wyraźnie wyróżniały się pozytywnie na tle sektora.

S&P500 wzrosło wczoraj o 0,17%, a NASDAQ o 0,37%. Spośród najważniejszych spółek najsilniej rosły AMD (+1,13%), Meta Platforms (+1,10%) i Alphabet (+0,95%). Najciekawszą informacją z USA jest dziś rezygnacja Apple z projektu samochodu autonomicznego, która wpisuje się również w ewidentny ostatnio trend odwracania się rynku od pojazdów elektrycznych. Nie zmienia to zupełnie faktu, że druga najwyżej wyceniana spółka w USA coraz wyraźniej cierpi na problem niezdolności do stworzenia jakiejkolwiek nowej linii produktowej, która będzie miała znaczący wpływ na przychody – zapowiedzi kocentracji na Vision Pro raczej nie uczynią z niego rynkowego hitu.

W godzinach porannych tracą rynku azjatyckie, około półtoraprocentowe przeceny mają miejsce w Szanghaju i Hong Kongu. Notowania kontraktów futures sugerują niewielką przecenę na otwarciu handlu w Europie. Najciekawszą publikacją dnia będzie dziś odczyt amerykańskiego PKB za 4Q2023, ale jego wpływ na rynek powinien być marginalny. Wydaje się, że na wyznaczenie kierunku w tym tygodniu będziemy musieli zaczekać do jutra – styczniowe dane inflacyjne z Europy i grudniowe PCE w USA zapewne zadecydują o tym, czy wzrostowa passa zostanie podtrzymana.

 

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o.

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.