Wall Street we wtorek jak zwykle niespecjalnie sugerowała się poprawą nastrojów w Europie. Ono pojawiło się najpewniej tylko z powodu perspektywy porozumienia w sprawie Brexitu, co według mnie powinno raczej z powodu Włoch niepokoić. Potem zakończenie sesji w Europie wynikało już od zachowania Wall Street, a nie odwrotnie.

W USA we wtorek opublikowane zostały dane o dynamice produkcji przemysłowej. Dowiedzieliśmy się, że we wrześniu produkcja wzrosła o 0,3% m/m (oczekiwano 0,2%), a wykorzystanie potencjału produkcyjnego wyniosło 78,1% (oczekiwano 78,2%). Indeks rynku nieruchomości (podawany przez NAHB) w październiku wyniósł 68 pkt. (oczekiwano, że pozostanie na poziomie 67 pkt.).

Dla rynku akcji ważne we wtorek było to, że przed sesją raporty kwartalne opublikowały m.in. Goldman Sachs, Johnson & Johnson, Morgan Stanley. Po sesji wyniki publikować miał Netflix, czyli jedna ze spółek z grupy FAANG (po sesji jej akcje mocno drożał). Te trzy pierwsze spółki zachwyciły wynikami, a Netflix drożał przed ich publikacją.

Gracze przypomnieli sobie o tym, że sezon publikacji wyników kwartalnych zazwyczaj pomaga bykom. Na chwile odłożyli na bok obawy o to czy na pełną skalę rozpęta się wojna handlowa z Chinami i o to, co będzie się działo w USA po listopadowych wyborach do Kongresu. Indeksy szybko rosły, czemu sprzyjał ich wyraźny powrót nad średnią 200. sesyjną.

Sesja zakończyła się wzrostem S&P 500 o 2,15%, a NASDAQ zyskał blisko trzy procent (2,89%). Mimo tych potężnych wzrostów sygnałów kupna jeszcze po tej sesji nie otrzymaliśmy. Przypomniała nam jednak, że w trakcie sezonu publikacji wyników kwartalnych obóz byków martwy nie jest.

W Polsce we wtorek GUS opublikował dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (w sektorze firm zatrudniających ponad 9 osób) we wrześniu. Średnie wynagrodzenie wzrosło o 6,7% r/r (oczekiwano 7,1%), a zatrudnienie wzrosło o 3,2% r/r (oczekiwano 3,4%). Dane nieco słabsze od oczekiwań, ale nadal bardzo dobre.

GPW we wtorek rozpoczęła sesje od wzrostu indeksów. Widać było metamorfozę w porównaniu do sesji poniedziałkowej. Tym razem WIG20 był silniejszy od innych indeksów europejskich, które zresztą też rosły. Po tym dobrym początku nastąpiło uspokojenie połączone z lekkim osunięciem

Podczas pobudki w USA na północ ruszyły indeksy europejskie, a to natychmiast dało impuls do dalszego wzrostu indeksów w Polsce. WIG20 kierował się szybko w kierunku linii szyi formacji RGR, czyli w kierunku poziomu 2.210 pkt. Dzięki zwyżce o 2,15% WIG20 pokonał ten poziom o 8 punktów.

Teoretycznie można to uznać za wymazanie formacji, czyli za sygnał kupna. Teoretycznie, bo należy zastosować niewielki filtr, czyli otrzymać potwierdzenie tego wymazania. Może się to stać już dzisiaj. Powrót WIG20 pod 2.210 pkt. (zdecydowanie mniej prawdopodobny) kazałby twierdzić, że formacja nadal obowiązuje.

 

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.